| Źródło: kudowa.web-port.pl
Kudowa Zdrój - Sesja Rady Miejskiej "Sesja upadku"
Atmosfera w Inkubatorze od samego początku była bardzo burzliwa.
Pani Aneta zatrudniona w Inkubatorze – doradca małych i średnich przedsiębiorstw – przedstawiła ofertę jaką kieruje inkubator do przedsiębiorców, zachęcając i oferując fachową pomoc w otwarciu działalności gospodarczej z udziałem funduszy unijnych oraz przy wsparciu przez oferenta w 6-miesięcznej opłacie ZUS.
Trochę wątpliwości i podejrzeń w kierunku specyfiki tejże działalności mającej inkubować przedsiębiorczość miał jeden z mieszkańców pan Piotr, który swoją uwagę koncentrował wyłącznie na inkubatorze, zapominając, że jest to Sesja RM z bogatym porządkiem obrad oraz, że gościnnie znaleźliśmy się w tym miejscu i wypadałoby zachować dobre klimaty, a nie rewidować gospodarza w jego własnym domu. Takich uprawnień nie ma nawet Komisja Rewizyjna (z czego Pan zdaje sobie sprawę), nie mówiąc o tym, że budowanie ideologii podejrzeń i konstruowania zarzutów byłoby poczytane jako nadyżycie.
Do porządku obrad został wprowadzony wniosek o odwołanie radnej Pani Elżbiety Mareckiej-Szydło z funkcji Przewodniczącej RM. Z wnioskiem takim wystąpiła radna Pani Teresa Żulińska. Na sali odbył się prawdziwy spektakl. Obrażano radną Żulińską wysyłając ją ,,do pasienia krów”, obrażano część radnych wysyłając ich ,,do łopaty”; jeden z mieszkańców nawet wszedł w polemikę pouczając mecenasa i panią sekretarz, że nie mają racji.
Odnosiło się wrażenie, że była to niezła akcja propagandowa z szerokim zamysłem.
Atmosfera była bardzo nieprzyjemna. Szczegółów nawet nie warto przytaczać, bo poza niesmakiem – nie wnosiły one nic.
Całkowita bezradność panowania nad kulturą sesji; obraz upadku kultury, upadku relecji społecznościowych…. Raz utracone relacje; utrata wartości – grożą długotrwałą utratą, a odbudowa ich trwa nawet całe pokolenia.
Dlatego do takich sytuacji – nie powinno się dopuszczać, by nie niszczyć więzi i wprowadzać niezgodę!
Są przecież narzędzia do panowania nad porządkiem i kulturą sesji tzw. policja sesyjna.
Dlaczego nie chciano z nich skorzystać?
Coraz bardziej przemawiają do mnie słowa Syracha ,, Jaki władca tacy jego ministrowie; Jaki władca tacy jego…”
Z racji tego, że Wiceprzewodniczący nagle poczuł się źle – nie miał kto poprowadzić dalej sesji i żadna z uchwał, będąca w zaplanowanym porządku obrad, nie została podjęta. - RRM
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj