W obrębie kościoła w Nowej Bystrzycy, jak i w samej świątyni akurat panuje duży ruch. Może to dziwić, bo przecież jest środek tygodnia, do tego pora obiadowa. Tymczasem wierni co jakiś czas pokonują tę samą drogę – ze wsi właśnie do kościoła na zbliżające się nabożeństwo. Po chwili słychać głośny okrzyk: Stop! Teraz wyszło idealnie…